Od stycznia 2021 roku na niektórych odcinkach autostrad nie ma już możliwości wniesienia opłaty na bramkach. Kierowcy muszą zapłacić za przejazd zdalnie lub wykupić bilet autostradowy przed rozpoczęciem podróży. Wśród dwóch najczęściej wykorzystywanych metod płatniczych można wyróżnić rządową aplikację e-TOLL oraz urządzenie pokładowe OBU. Druga z opcji jest zdecydowanie bardziej polecana. Sprawdź dlaczego. 

e-TOLL aplikacja na telefon – jak działa?

Aby umożliwić systemowi e-TOLL automatyczne pobranie opłaty za przejazd płatnymi odcinkami dróg, w samochodzie musi znajdować się nadajnik GPS, który zarejestruje pokonaną trasę. Jedną z dostępnych opcji jest instalacja rządowej aplikacji e-TOLL. W tym przypadku rolę nadajnika GPS pełni smartfon, na którym uruchomiono taki program.

Jak działa aplikacja e-TOLL

Aby z niej skorzystać, należy bezpłatnie pobrać ją ze sklepu Google Play lub AppStore. Po zakończeniu instalacji zostanie wygenerowany identyfikator biznesowy urządzenia, który użytkownik podaje w Internetowym Koncie Klienta (IKK). Po skutecznej rejestracji w IKK i dodaniu identyfikatora biznesowego aplikacji e-TOLL PL będzie ona widoczna jako urządzenie e-TOLL OBE (On-Board-Equipment). Następnie należy przypisać je do konkretnego pojazdu. 

Po przejściu tej procedury można rozpocząć podróżowanie płatnymi odcinkami dróg krajowych. Trzeba jednak pamiętać, że dane nie będą pobierane automatycznie. Za każdym razem przed wjazdem na autostradę objętą opłatą, należy uruchomić aplikację i wybrać opcję „rozpocznij przejazd”. Po zjeździe z takiej drogi należy natomiast zakończyć przejazd w programie (korzystając z urządzenia e-TOLL OBU nie ma takiej konieczności).

Tutaj pojawiają się pierwsze trudności związane z obsługą rządowego narzędzia. Wystarczy zapomnieć o kliknięciu odpowiedniego przycisku, by narazić się na wysoki mandat. Ponadto miejsca, w których rozpoczynają się płatne odcinki, nie są wyraźnie oznaczone. Kierowcy, którzy jadą taką drogą po raz pierwszy, mogą mieć zatem kłopot z rozpoznaniem, kiedy należy uruchomić aplikację. 

To jednak dopiero początek utrudnień, jakie może powodować to narzędzie. 

Od stycznia 2021 nie wszędzie można zapłacić za przejazd autostradą na bramkach. Należy wyposażyć się w urządzenie OBU e-TOLL lub zainstalować rządową aplikację. To narzędzie sprawia jednak kierowcom sporo problemów.

Aplikacja e-TOLL – jakie problemy może sprawiać?

Korzystanie z aplikacji e-TOLL może być dobrym rozwiązaniem, jeśli płatnymi odcinkami dróg poruszasz się sporadycznie. Jeśli natomiast robisz to często, zdecydowanie lepiej wybrać inne narzędzie, na przykład urządzenie OBU e-TOLL. Dlaczego warto to zrobić?

Urządzenie e-TOLL jest znacznie pewniejszym wyborem niż program działający online. Nie jest narażone na brak zasilania, brak zasięgu czy inne utrudnienia. 

Warto zwrócić uwagę, że kierowcy, którzy dostali mandat pomimo używania aplikacji, zgłaszali najczęściej takie problemy jak:

  • brak sygnału GPS, 
  • brak zasięgu internetowego,
  • rozładowanie się telefonu,
  • błędy w działaniu aplikacji.

Takie sytuacje nie należą do rzadkości, a nie stanowią żadnego usprawiedliwienia w momencie kontroli drogowej. Co prawda istnieje możliwość zapłaty za przejechany odcinek później. Jeśli jednak kierowca został zatrzymany na drodze do kontroli, a aplikacja nie naliczyła opłaty, to zostanie ukarany mandatem. Nie ma znaczenia, z jakiego powodu jego przejazd nie został zarejestrowany. 

Mandaty nie należą do niskich. Należy się przygotować na opłatę w wysokości 500 zł i ewentualne odsetki. Właśnie dlatego urządzenie pokładowe OBU e-TOLL to znacznie lepszy i pewniejszy wybór.

Artykuł partnera