Do ministerstwa Infrastruktury i Budownictwa wpłynęły wnioski różnych samorządów o bezpłatne przejazdy dla ciężarówek obwodnicami miast. Miasta, które o takie rozwiązania poprosiły to m.in. Łódź, Częstochowa, Przemyśl i Gliwice. Zdzisław Kordel z Uniwersytetu Gdańskiego mówi, że nie ma ekonomicznego uzasadnienia na takie działania.

Prof. Kordel mówi, że:

„Powinniśmy stosować zasadę unijną – użytkownik płaci. Z opłat drogowych pochodzą potem środku na budowę nowych dróg, a także na utrzymanie obecnych. Polityka państwa powinna iść w kierunku rozszerzenia sieci dróg płatnych. Nowe obwodnice, o których mowa nie wzięły się znikąd. Powstały m.in. dzięki opłatom z viaTOLL. Nie ma uzasadnienia makroekonomicznego by ciężarówki nie płaciły za obwodnice, opłaty na tych odcinkach nie są obciążeniem dla firm logistycznych”.

Czego obawiają się samorządy?

Samorządy obawiają się tego, że płatne obwodnice spowodują, że odnotuje się napływ ciężarówek w centrach miast. Ekspert uważa, że takie obawy są nieuzasadnione, a same miasta posiadają narzędzia, które skutecznie mogą wyprowadzić ruch ciężarówek poza swoje granice.

Prof. Kordel dodaje również, że:

„W nowoczesnym transporcie nie ma problemu z dużymi ciężarówkami w centrach miast. Logistyka obecnie opiera się na centrach dystrybucyjnych i duże pojazdy przeładowują się na dostawcze na obrzeżach metropolii. Łódź czy Sopot zakazały wjazdu ciężarówek do centrum – to pokazuje, że są środki by poradzić sobie z ruchem bez konieczności unikania opłat. Argument o zwiększeniu ruchu ciężarowego w miastach, jest nietrafiony – nie ma uzasadnienia ekonomicznego dla firm logistycznych i nie jest najlepszym rozwiązaniem spośród możliwości samorządów”.

Jak wygląda rzeczywistość?

Przypominamy, że obecnie wszystkie samochody powyżej 3,5 tony są objęte krajowym systemem opłat viaTOLL. Natomiast system E-myto to rozwiązanie, którym objęte jest ponad 3,6 tys. km dróg krajowych i autostrad. Z systemu w ciągu 6 lat do Krajowego Funduszu Drogowego trafiło 8,3 mld zł, które ma być przeznaczone na modernizację i budowę dróg. Do KFD trafia średnio 4-5 mln zł dziennie. Autostradę, która przynosi największe zyski jest A-4. Zarządzana jest przez Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad i tylko w ciągu pół roku zarobiła ponad 221 mln zł.

Źródło: www.polskatimes.pl

 
Rozkoduj VIN: