„Rzeczpospolita” informuje, że radary Iskra-1, które od dłuższego czasu wzbudzały kontrowersje znikną z polskich dróg. Zostaną one zastąpione przez urządzenia laserowe.

Helena Michalak, zastępca komendanta głównego policji w piśmie do policyjnych związkowców napisała, że: „Radarowe mierniki Iskra-1 będą sukcesywnie wycofywane i zastępowane przez nowe urządzenia pomiarowe”. Oznacza to, że Komenda Główna Policji zapowiada oczekiwaną od dłuższego czasu rezygnację z urządzeń, które nie posiadają „zalecanej rejestracji obrazu”.

Według danych Policji z końca 2016 roku wynika, że w służbach korzysta się z 458 takich urządzeń. Te przestarzałe technologie są obecnie wycofywane z krajów zachodnich, a w Polsce wciąż są używane do wyłapywania piratów drogowych.

Rafał Jankowski, przewodniczący NSZZ Policjantów przytoczył powszechne opinie na temat Iskra-1:

„Problem jednak w tym, że ich pomiary mocno fałszują rzeczywistość.-To urządzenie nieprecyzyjnie, często podaje niedokładne wartości i nie identyfikuje pojazdu. Czasami auto jedzie 50km/h, a wskazanie Iskry-1 zawyża prędkość np. o 40km/h”.

Kiedy „suszarki” na dobre znikną z dróg?

Komenda Główna Policji nie podała dokładnej daty. Wiele jednak wskazuje na to, że większość urządzeń ma zostać usunięta do końca przyszłego roku. Isrka-1 zostanie zastąpiona przez fotoradary nowej generacji, które będą rejestrować  prędkość i obraz.

Źródło: PAP, Rzeczpospolita, www.motoryzacja.interia.pl

 
Rozkoduj VIN: