Jak pewnie wiecie, popularny portal ogłoszeniowy OLX dawniej tablica.pl, wprowadził opłaty za wystawianie pojazdów. Mianowicie ustalono, że ten, kto wystawia auto do 3000 zł, nie płaci nic. A za auto powyżej 3000 zł płaci się 25 zł.
Nie brakuje zatem ludzi, którzy specjalnie zaniżają kwotę za jaką sprzedają pojazd byle tylko nie zapłacić. Dzwoniąc pod numer, który widnieje przy tzw. “specjalnej ofercie”, od razu dowiemy się, że nie jest to okazja, tylko celowo zaniżona cena.
Przedstawiamy 8 najciekawszym modeli pojazdów w przedziale cenowym “do 3 tysięcy”:
Renault Trafic
Cena w rzeczywistości 3 razy większa. A zdjęcia nie pokazują niczego poza fotelami.
BMW serii 3
Ceną proszę się nie sugerować – sugeruje sprzedający.
Mercedes 190
Może i cena jest prawdziwa, ale opis to po prostu mistrzostwo: ”Niemiec trzymał w piwnicy. I to nie byle jaki Niemiec: pierwszym właścicielem był sam pomysłodawca szerokiej listwy, czyli nie kto inny jak genialny Bruno Sacco. W moście natomiast kompletna cisza”.
Citroen Xsara Picasso
Tutaj sprzedawcy wykazali się znajomością Photoshopa, wpisując cenę auta w rejestrację. Warto też dodać, że sprzedawca wystawił auto na prośbę brata, ponieważ ten nie posiada konta w tymże serwisie.
Opel Tigra
Rafał lubi tuning, Ople i kolor czerwony. Niestety, przejściowe problemy finansowe zmuszają go do sprzedaży jego oczka w głowie – Tigry przerobionej według własnego pomysłu. Kluczem do tego pomysłu jest napisanie wprost: sprzedam za 6000 zł do negocjacji, cena 2999 zł – ciekawe od jakiej kwoty można zacząć negocjacje.
Audi A3
Kolejną perełką jest aukcja Audi. Takie A3 za 2999 to wręcz okazja, tylko brać. Jednak od razu po wejściu na aukcję dowiemy się, że 2999 nie jest prawdziwą ceną. Mówi nam o tym nazwa użytkownika, w której podano cenę pojazdu. Myślę, ze tego typu rozwiązanie ma „przyszłość”.
VW Polo
W ogłoszeniu mamy 2999 zł, w tytule natomiast 45 000 zł. Ale gdyby tego było mało, sprzedający napisał na kartce długopisem cenę, zrobił tej kartce zdjęcie i wrzucił w opis.
Mercedes W211
Większość sprzedających auta za 2999 zł tak naprawdę wystawia wozy niewiele droższe – za 5000, 6000, czasem za 9000. Srebrnego Mercedesa W211 wartego z pewnością ponad 20 000 zł a mężczyzna wystawia go za 2900 zł. I ani słowa w opisie o tym, że cena jest fałszywa. Zamiast tego dopisano „cena do negocjacji”.
Źródło: zlomnik.pl / olx.pl
Rozkoduj VIN: