Teoretycznie od 29 maja ze względu na wyrok Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości w Polsce miała pojawić się możliwość rejestracji samochodów z kierownicą po prawej stronie.
Rozporządzenie zostało podpisane już 21 kwietnia przez Ministra Infrastuktury i Rozwoju, a zarejestrować „anglika” nadal nie można.

Dla przypomnienia, aby zarejestrować taki pojazd wedle nowych przepisów wystarczyło zmienić ustawienia świateł mijania, zmodyfikować tarczę prędkościomierza na km/h oraz ustawić lusterko wsteczne na ruch prawostronny.

W Urzędach Miasta jest możliwość rejestracji takich samochodów, więc gdzie tkwi problem?

Pojawia się on podczas przeglądu na stacjach diagnostycznych. Problem polega na tym, że diagnosta, według starego rozporządzenia, które nie zostało zmodyfikowane na potrzeby nowych przepisów, kierownicę po prawej stronie musi uznać za usterkę, która wyklucza samochód z dopuszczenia do ruchu drogowego.

Dlaczego zatem nie zmodyfikowano starego rozporządzenia?

Otóż okazuje się, że Minister Infrastruktury i Rozwoju złożył wniosek o zmianę przepisów 10 października ubiegłego roku! Prace nad projektem „szły sprawnie”, aż nie utknęły w Komisji Prawniczej. Podobno mimo wydania akceptacji przez Komisję od 17 lutego projekt stoi w miejscu i nigdzie nie można się dowiedzieć co się z nim dzieje oraz kiedy projekt zostanie przekazany dalej.

Na chwilę obecną Urzędy Miasta mogą rejestrować pojazdy z Anglii, ale właściciele nie mogą uzyskać niezbędnych do tego dokumentów. Wymagania Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości, są więc spełnione tylko na papierku. Natomiast diagności oraz urzędnicy nie są w żaden sposób poinformowani w jaki sposób mogą wystawić zaświadczenie o dopuszczeniu do ruchu drogowego dla takich pojazdów i kto ma je wydać. Utwierdzamy się więc w przekonaniu, że Polska to kraj niekończących się absurdów, gdzie nie można w ponad pół roku wprowadzić prostych zmian w przepisach.

 
Rozkoduj VIN: