Policja postawiła sobie za słuszny cel sprawdzanie stanu liczników w samochodach, które są wwożone do Polski. Plan zakłada, że nawet samochody transportowane na lawetach będą sprawdzane.

Walka z zaniżonym przebiegiem

Ministerstwo Sprawiedliwości rozpoczęło walkę z masowym zjawiskiem zaniżania przebiegu pojazdów. Wyszczególniono przestępstwo, które polega na fałszowaniu wskazanego drogomierza, za które grozi nawet do 5 lat pozbawienia wolności. Oprócz tego ministerstwo chce także zwiększyć uprawnienia niektórym służbom, które zajmują się ruchem drogowym. W związku z projektem ustawy znalazły się przepisy pozwalające funkcjonariuszom sprawdzania stanu liczników pojazdów holowanych i tych transportowanych na lawetach.

Szczelna kontrola?

Takie rozwiązanie sprawia, że służby będą mogły zweryfikować przebieg każdego pojazdu sprowadzanego do naszego kraju. Bardzo często liczniki są cofane w pojazdach jeszcze przed zarejestrowaniem ich w kraju.

Z nowych uprawnień będą mogły skorzystać takie służby jak Policja, Inspekcja Transportu Drogowego, Żandarmeria Wojskowa, Straż Graniczna, Służba Celno-Skarbowa.

Z uzasadnienia resortu sprawiedliwości dowiadujemy się, że:

„Przede wszystkim dzięki możliwości odczytu drogomierzy pojazdów zarejestrowanych za granicą (m.in. pojazdów zaopatrzonych w zagraniczne tablice tymczasowe, wwozowe lub celne), tych niezarejestrowanych czy przewożonych jako ładunek, już od momentu przekroczenia polskiej granicy. Dopiero takie uprawnienia służb w połączeniu z przekazywaniem wskazania drogomierza do Centralnej Ewidencji Pojazdów i karną penalizacją ingerencji we wskazania licznika przebiegu powinny doprowadzić do likwidacji patologicznego zjawiska oszustwa w obrocie używanymi pojazdami „

Dobry pomysł tylko w teorii?

Projektowe rozwiązanie bardzo dobrze wygląda w teorii. Gorzej już może być z praktyką. Policja i inne służby co prawda dostaną uprawnienia, ale nie będą zobligowane do ciągłego sprawdzania pojazdów. Trudno sobie wyobrazić, by funkcjonariusze wspinali się na lawetę (te piętrowe również), by sprawdzać stan licznika. Policjanci z drogówki nie mają przecież pozwolenia na prace na wysokościach i nie ma też żadnych zabezpieczeń zgodnie z zasadami BHP. Oprócz tego handlarze mogą transportować pojazdu bez akumulatora. Wówczas sprawdzenie licznika będzie niemożliwe bez własnego źródła zasilania.

Obecnie przepisy są na etapie legislacyjnym, a projekt czeka na przyjęcie przez Radę Ministrów.

Źródło: prawo.gazetaprawna.pl

 
Rozkoduj VIN: