Unijna dyrektywa nr 2015/758 zakłada, że wszystkie nowe samochody osobowe, które uzyskają homologację po 31 marca 2018, będą musiały być wyposażone w system eCall- system automatycznego powiadamiania o wypadku.

System eCall był już montowany w samochodach marki Citroen i Peugeot. W latach 2010-2016 dzięki powiadomieniom z tego systemu, służby ratunkowe interweniowały ok. 20 tys. razy. Takie rozwiązanie stosuje także Mercedes. Obecnie w ten system wyposażonych jest 3,5 mln pojazdów, a sama usługa działa w 35 krajach.

Jak działa eCall?

System wykorzystuje łączność GPS i bazuje na sygnałach pochodzących z komputera pokładowego pojazdu. Wszystkie informacje są przekazywane dzięki sieci telekomunikacyjnej za pomocą karty SIM, która jest zintegrowana z pojazdem.

System zadziała automatycznie, gdy zostaną aktywowane poduszki powietrzne. Samochód sam połączy się numerem alarmowym i przekaże dane o lokalizacji (dzięki GPS) i liczbie pasażerów (dzięki czujnikom w fotelach). System z automatu wykona połączenie telefoniczne, by dyżurni mogli zweryfikować wezwanie. Jeśli kierowca i pasażerowie nie odpowiedzą na wezwanie, to na miejsce zdarzenia zostaną wysłane służby ratunkowe. Warto również wiedzieć, że system eCall można uruchomić w kabinie przyciskiem.

eCall służy także producentom do tworzenia usług i udogodnień dla kierowców. Mercedes otworzył własne centra obsługi eCall w takich miastach jak Berlin, Magdeburg, Barcelona, Tokio, Szanghaj. Integracja systemu z komputerem pokładowym daje możliwość również śledzenia podstawowych danych pojazdu (np. zużycie paliwa, zasięg).

Komisja UE stwierdziła, że obowiązkowe wyposażenie pojazdów w system eCall skróci czas na przybycie służb ratunkowych na miejsce wypadku. Przyjmuje się, że w miastach ten czas zostanie skrócony o 50%, a na wsiach o 40%. Szacuje się, że w ciągu roku system może ocalić 2500 osób.

Źródło: motoryzacja.interia.pl

 
Rozkoduj VIN: