Rząd chce walczyć z nieuczciwymi Stacjami Kontroli Pojazdów. Nowy pomysł zakłada, że stacje będą wyposażone w kamery, a każdy przegląd będzie nagrywany. Pomysłodawcą jest minister Piotr Woźny, rządowy pełnomocnik ds. walki ze smogiem.

Filtr cząstek stałych

W ostatnim czasie głośno jest na temat zanieczyszczeń i samochodów, które trują powietrze. Wiele takich pojazdów nie powinno przejść przeglądu technicznego. Chodzi tutaj zwłaszcza o samochody, które mają wymontowany filtr cząstek stałych.

Rząd chce zamknąć wszystkie Stacje Kontroli Pojazdów, które wbijają pieczątki potwierdzające pomyślne badanie za łapówkę lub po znajomości. Już za kilka miesięcy ma pojawić się projekt ustawy, który zakłada obowiązkowe nagrywanie kamerą każdego badania technicznego. Eksperci zaznaczają, że koszt kamery to kilkaset złotych. To o wiele mniej niż koszty instalacji kasy fiskalnej.

Co z nagraniami?

Nagrania z przeglądów mają być przechowywane przez właścicieli SKP. Jeżeli policja lub Inspekcja Transportu Drogowego uzna podczas kontroli, że auto ze względu na stan techniczny nie powinno poruszać się po drogach, to na podstawie filmu sprawdzi się czy badanie zostało przeprowadzone w rzetelny sposób.

W rozmowie RMF FM, Jakub Faryś, szef Polskiego Związku Przemysłu Motorowego stwierdził, że:

„Oczywiście, jeżeli ktoś bardzo będzie chciał znaleźć lukę w tym systemie i oszukać nagranie, to zawsze mu się uda, ale w większości przypadków to pomoże”

Źródło: motoryzacja.interia.pl

 
Rozkoduj VIN: