Minister Infrastruktury i Budownictwa Andrzej Adamczyk ogłosił, że wprowadzony zostanie zakaz wyprzedzania ciężarówek przez ciężarówki na drogach krajowych i autostradach. Czy taka decyzja będzie miała realny wpływ na bezpieczeństwo na drogach?

Andrzej Adamczyk w rozmowie z RMF FM powiedział:

„Uważam, że po wielu miesiącach apeli i różnego rodzaju monitów Ministerstwa Infrastruktury i Krajowej Rady Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego warto zastanowić się nad zmianą przepisów”.

Temat zakazu wyprzedzania przez ciężarówki stał się aktualny po ostatnich karambolach, gdzie ponad 70 aut zderzyło się na autostradzie A1 w pobliżu Piotrkowa Trybunalskiego.

Zakaz wyprzedzania ciężarówek przez inne ciężarówki obowiązuje już w Niemczech. Dzięki temu nie dopuszcza się do tzw. „wyścigu słoni”. Takie wyprzedzanie trwa bardzo długo i trwa nawet kilka kilometrów. Za wyprzedzanie, które trwa dłużej niż 45 sekund grozi mandat w wysokości 100 euro.

Minister Adamczyk ma nadzieje, że szybko doprowadzi się do zmiany przepisów. Dzięki temu kierowcy samochodów osobowych nie będą narażeni na kolizje i wypadki drogowe.

Okazuje się, że taki pomysł nie wszystkim się spodobał. Głównymi przeciwnikami są transportowcy. Przypominają oni, że obecne przepisy pozwalają na karanie TIR-ów, które blokują ruch i zbyt długo wyprzedzają. Jan Buczek, prezes Zrzeszenia Międzynarodowych Przewoźników Drogowych zaznacza, że zakaz wyprzedzania dla wszystkich jest nieracjonalny, dlatego, że raz doszło do karambolu. Prezes zaznacza również, że wie iż wypadki z udziałem ciężarówek są bardziej niebezpieczne, ale robi się wszystko, by zmniejszyć ich liczbę.

Źródło: www.motoryzacja.onet.pl, RMF FM

 
Rozkoduj VIN: