W Las Vegas wchodzi właśnie usługa sygnalizacji świetlnej, która będzie skomunikowana z samochodem. Całym projektem zajął się amerykański oddział Audi.  Jeśli pomysł wypali to trafi do innych miast USA, a w dalszej perspektywie do Europy.

W nową funkcję będą wyposażone takie modele jak Audi A4 i Q7, które produkowane są na amerykański rynek od czerwca 2016 roku. Przypominamy, że na pokładzie samochodu musi znajdować się system Audi connect.

Jak będzie działać cały system?

Miejscowe centra zarządzania ruchem w Stanach Zjednoczonych przekazywać będą dane na temat sygnalizacji świetlnej do Traffic Technology Services TT. Następnie będą one przetwarzane  i przesyłane w czasie rzeczywistym do komputera pokładowego Audi z wykorzystaniem łącza np. 4G lub LTE.

Pierwsza funkcja tej usługi nazywa się „time-to- green”, czyli  „czas do zielonego”. Kierowca zobaczy na wyświetlaczu, czy jest w stanie dojechać  z dozwoloną prędkością do kolejnego sygnalizatora na którym pali się zielone światło. Jeżeli okaże się, że nie, to sekundnik odliczy czas do kolejnej fazy zielonego światła. Dzięki temu kierowca wcześniej będzie mógł zdjąć nogę z gazu.

Michael Zweck na temat tego projektu powiedział, że:

„Pilotażowe projekty prowadzone w Europie pokazały, że dzięki informacji o zmianie sygnalizacji, kierowcy jeżdżą bardziej przewidywalnie, co pozytywnie wpływa na płynność ruchu ulicznego. – W naszych testach, ilość samochodów, które muszą się zatrzymać podczas jazdy w ruchu ulicznym, spadła o blisko 20 proc. Pozwala to zaoszczędzić czas, a na dodatek przyniosło oszczędności w spalaniu paliwa rzędu ok. 15 proc.”

W planach również jest to, by w przyszłości sygnalizację uliczną skomunikować z inteligentną nawigacją. W ten sposób „zielona fala” może stać się jednym z elementów optymalizowania trasy przez nawigację.

Źródło: Wirtualna Polska

 
Rozkoduj VIN: