Od 1 stycznia obowiązują nowe przepisy dla kierowców. Strata przez straż miejską możliwości kontroli kierowców za pomocą fotoradarów i surowsze kary za prowadzenie po alkoholu to najważniejsze z nich.

Strażnicy gminni i miejscy stracili możliwość kontrolowania kierowców za pomocą fotoradarów (zarówno przenośnych jak i tych, zainstalowanych w pojazdach). Nadal będą mogli jednak zatrzymywać i legitymować kierujących, którzy naruszyli przepisy o zatrzymaniu lub postoju pojazdów. Kontrola prędkości będzie wyłącznie domeną Inspekcji Transport Drogowego, oraz policji.

Od 4 stycznia zmianie uległ również taryfikator i liczba punktów karnych przewidzianych za wykroczenia. Dla przykładu, kierowca, który zbiegnie z miejsca wypadku straci prawo jazdy co najmniej na 3 lata. Jeżeli nie zastosuje się do kary, zostanie pozbawiony wolności co najmniej na okres 2 lat.

Wzrastają także ceny mandatów. Kierowca, który przekroczy prędkość o ponad 50 km/h zostanie ukarany mandatem w wysokości 760 zł. Tyle samo będzie „kosztować” wjazd na skrzyżowanie przy czerwonym świetle. Kierowca, który przekroczy prędkość w terenie zabudowanym, może liczyć się z dwukrotnie wyższym mandatem niż do tej pory.

Co ciekawe, zmieni się także sposób naliczania mandatów. Ich wysokość będzie uzależniona od średniej pensji liczonej według Głównego Urzędu Statystycznego, a ich ściąganiem zajmie się Urząd Skarbowy.

Po przekroczeniu 24 punktów, kierowca będzie zobligowany do odbycia specjalnego kursu. Jeżeli powtórzy swój „wyczyn” w przeciągu następnych 5 lat – straci prawo jazdy.

W ostatnich miesiącach wiele mówiło się również o zaostrzeniu przepisów na prawo jazdy. Ze względu na opóźnienia we wdrożeniu systemu CEPiK wejdą one jednak dopiero w 2017 roku. Więcej na ten temat TUTAJ.

Źródło: motofakty, twójkurs.pl

 
Rozkoduj VIN: